Klub

Karta historii: Josef Kuchynka. Prażak w Garbarni

,

Zapraszamy do lektury kolejnego tekstu z historią Garbarni w tle. Tym razem przyglądamy się bliżej Josefowi Kuchynce – trenerowi „Dumy Ludwinowa”, który z naszym klubem zdobył m.in. szóste miejsce w Ekstraklasie.

Dzisiaj chciałbym Wam przedstawić sylwetkę trenera, który z Garbarnią osiągnął jeden z lepszych wyników sportowych po II wojnie światowej. Jednak jest on bardziej kojarzony  z Wisłą (tam osiągał najlepsze wyniki), niż z Brązowymi.

Josef Kuchynka, bo o nim mowa, był typowym prażakiem. Urodził się w stolicy ówczesnej Czechosłowacji i w niej także zmarł. Jednak dzięki piłce nożnej stał się niezwykle ważną postacią także dla Krakowa. Z zawodu był ślusarzem, ale całe życie poświęcił futbolowi, najpierw jako zawodnik, później jako trener.

Urodził się 4 sierpnia 1894 roku, więc kopać piłkę zaczął jeszcze przed wybuchem I wojny światowej. Związany był z Viktorią Żiżkov, Spartą Praga i klubem niemieckich Żydów z Pragi DFC. Nawet udało mu się raz zagrać w reprezentacji Czechosłowacji. Wraz ze swoją drużyną pokonał w Zagrzebiu Jugosławię 2:0 (1924).

Później, jak napisałem wyżej zajmował się trenerką. Lista klubów w których pracował jest naprawdę długa. Wymienię tylko zespół SK Kladno, SK Żidenice, Spartę Praga czy reprezentację Norwegii. Dwa pierwsze zespoły są o tyle ważne, że mógł teoretycznie spotkać się na boisku z Brązowymi, którzy przed wojną grywali mecze towarzyskie z jedną  i drugą drużyną. W tym okresie zdobywa ze Spartą mistrzostwo Czechosłowacji (1938/39), a w czasie wojny prowadzi ją do zdobycia mistrzostwa Protektoratu Czech i Moraw (1943/44)… Tak, u naszych południowych sąsiadów grało się wtedy legalnie w piłkę…

Do Polski Kuchynka trafia już po zakończeniu II wojny światowej. Podobno polecili go Wiśle Kraków czechosłowaccy działacze po meczu reprezentacji Krakowa z Pragą. I trzeba przyznać, że lepiej trafić z wyborem trenera nie mogli. Od roku 1948 do 1950 prażanin zdobył dla Białej Gwiazdy dwa tytuły mistrzowskie i jeden wicemistrzowski po pamiętnym meczu na stadionie Garbarni z Cracovią.

Jeśli chodzi o jego bytność na Ludwinowie. Pierwszy raz objął drużynę Brązowych w 1948 roku. I trzeba przyznać, że jest to sprawa bardzo nietypowa. W tym właśnie sezonie Garbarnia walczyła o byt ligowy, a Wisła w ramach pomocy zgodziła się podzielić trenerem… Sytuacja ta trwała pół sezonu.  Niestety Kuchynka nie utrzymał Brązowych w Ekstraklasie. Po prostu w 1948 miał wybitnego pecha do Cracovii, która pozbawiła jego Wisłę mistrzostwa Polski, a Garbarnię spuściła do II ligi także po bezpośrednim meczu.

Drugi raz pojawił się przy ulicy Barskiej w 1955 roku. Co prawda Brązowi występowali jako Włókniarz Kraków (o stalinowskich reformach sportu powstanie osobny tekst), ale nie zmienia to faktu, że udało im się zająć fantastyczne szóste miejsce w Ekstraklasie. W tym właśnie sezonie klub zajął również pierwsze miejsce w klasyfikacji Fair Play i w nagrodę mógł  wyjechać na słynne chińskie tournée.

Kiedy opuścił Ludwinów w 1956 roku wrócił do Pragi trenować zespół tamtejszego Spartaka. W 1958 jeszcze raz trafił do Wisły. Uzyskał z nią przyzwoite siódme miejsce, jednak dla działaczy było to za mało i znów Kuchynka opuścił Kraków. Tym razem na dobre. Zmarł 9 stycznia 1979 roku.

Norbert Tkacz „Niezwykłe Opowieści Sportowe”

I drużyna

II drużyna

Drużyny młodzieżowe