Drużyny młodzieżowe
2007: Rywalizacja w turnieju Estima Cup
Miniony weekend rocznik 2007 spędził w Nowej Rudzie, gdzie rywalizował w dwudniowym turnieju Estima Cup. Ostatecznie „Brązowi” zajęli ósme miejsce na osiemnaście drużyn. Warto podkreślić, że „Młode Lwy” zremisowały między innymi 1:1 ze zwycięzcą turnieju – zespołem Śląska Wrocław, a także pokonały finalistę – Semp Warszawa.
Punktualnie o godzinie 13:00 w piątkowe popołudnie rocznik 2007 wraz z trenerami Marcinem Chmurą, Marcinem Kutkiem oraz kierownikiem drużyny – Wojciechem Sowińskim wyruszył do Nowej Rudy. Drużyna na miejscu zameldowała się około godziny 18. Po krótkim odpoczynku młodzi zawodnicy skorzystali z okazji i rozegrali sparing z drużyną FC Wrocław, który zakończył się zwycięstwem „Młodych Lwów”.
Rozgrywki grupowe rozpoczęły się w sobotni poranek, a Garbarnia rywalizowała w grupie B z takimi zespołami jak: Kosa Konstancin, AP Namysłów, Warta Poznań, Semp Warszawa oraz FC Wrocław Academy. W fazie grupowej „Brązowi” wygrali trzy spotkania, pokonując drużyny z Namysłowa, Warszawy oraz Wrocławia. Z pewnością może cieszyć zwycięstwo nad Sempem Warszawa – późniejszym finalistą turnieju. Choć wygrana była skromna, bo 1:0 to Garbarnia prowadziła grę, stwarzając sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji na podwyższenie rezultatu, jednak zabrakło zimnej krwi pod bramką rywala. Dziewięć zdobytych punktów pozwoliło zameldować się Garbarni w grupie złotej numer 2. Po rozegranych spotkaniach drużyna zjadła wspólnie obiad, następnie zawodnicy mieli chwilę czasu wolnego, a później rozegrali sparing. Wieczorem w celu regeneracji zespół udał się na basen i wyczekiwał niedzielnej rywalizacji w fazie finałowej turnieju.
Filozofia gry na jaką stawia duet trenerski Chmura – Kutek w roczniku 2007, w głównej mierze skupia się na rozgrywaniu piłki od tyłu, z wykorzystaniem bramkarza oraz prezentowaniu otwartej gry, o czym można było przekonać się podczas weekendowych spotkań. – Moim oczkiem w głowie są bramkarze, dlatego też biorą oni duży udział w rozgrywaniu piłki i budowaniu akcji. Chłopcy są bardzo zdeterminowani, chcą trenować, mają bardzo wysoką frekwencje na treningach co również ma niewątpliwie wpływ na to jak prezentują się na boisku. Chcemy grać otwarty futbol, wymieniać wiele podań, unikać wybijania piłek. To są takie detale, na które szczególnie zwracamy uwagę i które przynoszą powoli rezultaty – przyznał trener Marcin Chmura.
– Zawodnicy musza uczyć się grania pod presją rywala, ale ja patrzę jak oni prezentują się jako zespół. Kładziemy dużą uwagę na dyscyplinę, także poza boiskiem, bo jeżeli to funkcjonuje to później nie ma problemu z wykonywaniem przez nich zadań nakreślonych przeze mnie. Priorytetem dla mnie jest wychowanie młodego sportowca tak, aby był wartościowym człowiekiem, a przy tym stanie się dobrym zawodnikiem – zaznaczył.
Drugi dzień turnieju Garbarnia rozpoczęła trochę później od pozostałych drużyn, bowiem mierzyła się w grupie złotej numer dwa. Do południa zespół odbył rozruch bez piłek, a następnie przystąpił do konfrontacji ze swoimi rywalami. Pierwszy mecz to rywalizacja ze Śląskiem Wrocław, jak się później okazało triumfatorem turnieju. Trzeba podkreślić, że ekipa z Dolnego Śląska w tym roczniku jest uznawana za jeden z najlepszych zespołów w Polsce, o czym świadczą liczne medale zdobywane na turniejach. Garbarnia zagrała otwarty futbol remisując z WKS-em 1:1. Postronni obserwatorzy, trenerzy innych drużyn zgodnie przyznali, że była to jedna z większych niespodzianek w turnieju, a spotkanie było pełne walki i determinacji z obu stron. Następnie przyszedł bezbramkowy remis z AP Duda Wrocław, porażka 3:0 z Parasolem Wrocław oraz ponownie bezbramkowy remis – tym razem z Akademią Piłkarską Reissa Poznań.
Tym samym „Brązowi” przystąpili do meczu o siódme miejsce, w którym spotkali się ze swoim rywalem z dnia poprzedniego, czyli Kosą Konstancin. Po dwudziestu minutach gry tablica wyników wskazywała 1:1, a do wyłonienia zwycięzcy konieczny okazał się konkurs rzutów karnych. Te lepiej egzekwowali rywale „Młodych Lwów”, pokonując w nich Garbarnie 2:1. Tym samym podopieczni Marcina Chmury i Marcina Kutka, weekendowy turniej zakończyli na ósmej pozycji, na osiemnaście rywalizujących drużyn.
– Przegraliśmy w złotej grupie tylko jeden mecz z Parasolem Wrocław. Nie lubię kompromisów, wolę atakować, niż bronić niekorzystnego rezultatu. W piłce trzeba być odważnym. Mieliśmy bardzo dużo sytuacji w poszczególnych meczach, ale zabrakło pod samą bramką koncentracji, skuteczności. Za wyjątkiem meczu z Parasolem i Śląskiem Wrocław to my kontrolowaliśmy przebieg spotkania – oznajmił opiekun rocznika 2007.
– Z punktu widzenia typowo szkoleniowego jestem bardzo dumny i zadowolony z chłopaków, ponieważ realizowali założenia, o których mówiliśmy, pomimo że graliśmy z bardzo silnymi zespołami. Nasza gra nie opierała się tylko i wyłącznie na murowaniu własnej bramki i wybijaniu piłki do przodu. Staraliśmy się grać w piłkę, tak aby młody zawodnik uczył się tego. Nie jest najważniejsze, aby wygrał turniej w Nowej Rudzie, tylko żeby stawał się coraz lepszy, aż w końcu zadebiutuje w pierwszym zespole i tam się utrzyma – podsumował występ swoich podopiecznych trener Marcin Chumra.
Rafał Stary
Fot. Wojciech Sowiński, Estima Cup
Wyniki „Brązowych” w fazie grupowej – Grupa B
Kosa Konstancin – Garbarnia Kraków 1:0
Garbarnia Kraków – AP Namysłów 1:0
Warta Poznań – Garbarnia Kraków 1:0
Semp Warszawa – Garbarnia Kraków 0:1
Garbarnia Kraków – FC Wrocław Academy I 3:1
Faza finałowa – grupa złota 2
Garbarnia Kraków – Śląsk Wrocław SA 1:1
AP Duda Wrocław – Garbarnia Kraków 0:0
Parasol Wrocław – Garbarnia Kraków 3:0
Garbarnia Kraków – AP Reissa Poznań 0:0
Mecz o 7. miejsce
Kosa Konstancin – Garbarnia Kraków 1:1 rzuty karne: 2:1