Klub

Karta historii: Koniec świata czyli wyburzenie Parku Sportowego Garbarni

,

W dzisiejszej #KarcieHistorii przeczytacie o roku 1973, kiedy to przestał na zawsze istnieć Park Sportowy Garbarni.  Wraz z Norbertem Tkaczem zapraszamy do lektury!

Historia krakowskiej piłki nożnej to chwile chwały, szalonych emocji, niesamowitych meczów i wydarzeń które zmieniły życie wszystkich zainteresowanych futbolem. Ogromną radością jest to, że Garbarnia ma w tym swoje chwalebne miejsce, z którego powinniśmy być bardzo dumni. Jednak jest to także historia absurdalnych decyzji różnego rodzaju rządzących. Począwszy od tych kierujących miastem, różnej maści polityków, bogatych właścicieli klubów, a skończywszy na działaczach i ludziach kierujących organizacjami sportowymi.

Wydawać by się mogło, że im bardziej chory system polityczny panował, tym większe szaleństwa odbywały się w piłkarskim światku. Tezy tej mimo jej atrakcyjnego brzmienia nie da się jednak obronić, ponieważ jak doskonale pamiętamy do absurdalnych sytuacji związanych z futbolem dochodziło w każdej epoce historycznej. 

Dziś, chciałbym opisać wydarzenia niewyjaśnione nigdy w całości. Kieruje mną przeczucie, graniczące z pewnością, że jest w nich jakaś tajemnica. Chodzi o sytuację która zmieniła na zawsze historię Garbarni, a którą można bez cienia przesady nazwać hańbą krakowskiego futbolu. Zapraszam Was abyśmy się przenieśli do lutego 1973 roku, kiedy to przestał na zawsze istnieć Park Sportowy Garbarni.

Dla zrozumienia tego co się wydarzyło, wszystko należy podzielić na część sportową i pozasportową. Jeśli chodzi o tę pierwszą sezon 1972/73 chociaż daleki od doskonałości zakończył się awansem do II ligi. Trzeba przyznać, że pomogła w tym kolejna reforma rozgrywek, ponieważ prawo gry szczebel wyżej uzyskały po trzy zespoły z każdej grupy III ligi. Błyskawiczny powrót na zaplecze Ekstraklasy stał się faktem. Jednak kibice i piłkarze nie cieszyli się z sukcesu w swoim mateczniku, czyli w Parku Sportowym Garbarnia. Dlaczego? Ano dlatego, że Parku Sportowego już nie było… 

Z dzisiejszego punktu widzenia decyzja władz miasta Krakowa, o wyburzeniu stadionu przy ulicy Barskiej 73 pod budowę ultranowoczesnego hotelu, wydaje się być absurdalna i zupełnie niezrozumiała. Bo jak można w robotniczo-chłopskim teoretycznie państwie wyburzyć zabytek architektury sportowej, będący dodatkowo siedzibą klubu robotniczego? Teoretycznie, nie można. Praktycznie właśnie to się wydarzyło. Piłkarze protestowali, działacze Brązowych próbowali wszystkimi możliwymi sposobami odwrócić decyzje ówczesnych włodarzy Krakowa. Skutek tych działań był jednak zerowy.

Oczywiście ówczesny przewodniczący Prezydium Rady Narodowej miasta Krakowa Jerzy Pękała obiecywał Garbarni w zamian złote góry. Pokazywano makiety nowego, pięknego obiektu. Rysowano perspektywy cudownych lokalizacji i nowoczesnej infrastruktury. Jak się jednak okazało był to tylko typowy PZPR-owski bełkot. Fakty były takie, że klub pozostał na długie lata bezdomny, a to musiało mieć wpływ na wyniki sportowe i chyba co gorsze, wychowywanie następnych pokoleń kibiców. 

Fot. Waclaw Klag

Okres kiedy klub był pozbawiony domu, spowodował ogromne problemy, z których konsekwencjami musi zmagać się do dnia dzisiejszego. Klub stał się ofiarą kryzysu ekonomicznego, który szalał w Polsce. Obiecywanych Garbarni inwestycji nigdy nie zrealizowano. Kibice powoli odpływali od klubu, młodsi zdawali się dostrzegać brak perspektyw sportowych, a starsi pamiętający czasy potęgi mistrzowskiej, powoli odchodzili do lepszego świata.

Ostatni mecz na kultowym stadionie Garbarni przy ulicy Barskiej 73, gospodarze rozegrali ze Śląskiem Świętochłowice zwyciężając aż 5:1. Ostatnie bramki strzelili: Pilarski dwie, Kaliszka, Macała i Jasiówka. Oglądało to spotkanie tysiąc najwierniejszych kibiców zespołu…  

21 lutego 1973 roku 10 kilogramów amonitu za pomocą 220 zapalników rozsadziło trybunę główną ludwinowskiego stadionu. Jerzy Cierpiatka napisał, że eksplozja ta, to był koniec świata. To prawda. To był symboliczny koniec epoki wielkiej Garbarni, ale też i całej dzielnicy. Ludwinów jaki wszyscy znali znikał z przestrzeni miejskiej Krakowa. Jego kosztem powstało w latach 1967-1976 Osiedle Podwawelskie.

Norbert Tkacz „Niezwykłe Opowieści Sportowe”

I drużyna

II drużyna

Drużyny młodzieżowe