Drużyny młodzieżowe
MLJS: BKS Bochnia – Garbarnia 0:3 (0:1).
MAŁOPOLSKA LIGA JUNIORÓW STARSZYCH
Przełamanie z BKS Bochnia
BKS Bochnia – GARBARNIA 0:3 (0:1)
0-1 Norbert Bierówka 34
0-2 Kamil Kowalczyk 88
0-3 Kamil Kowalczyk 90+3.
(wzorowo) Tomasz Kubik oraz Sławomir Mróz i Mariusz Zwieńczak (KS Bochnia).
Kacper Sądel (BKS).
BKS: Marcin Seweryn – Paweł Szot (70 Igor Ścisło), Jakub Smoleń, Jakub Machaj, Wiktor Nagrodzki (46 Kacper Sądel ), Dawid Burek, Igor Dymura, Jakub Nowak (75 Franciszek Musiał), Adrian Jawas, Jakub Pasiut, Tomasz Palonek (46 Kacper Musiał).
GARBARNIA: Mateusz Buryło – Konrad Wąsik, Dawid Pasternak, Bartłomiej Mruk, Oskar Baranik – Dawid Tomczuk (64 Mateusz Piotrowski), Piotr Dzierżak (86 Kacper Guguła), Kacper Klimczyk (80 Damian Zięba), Norbert Bierówka – Kamil Radłowski, Marcin Buda (70 Kamil Kowalczyk ).
15.09.2018 (AB, KT)
W ubiegłym sezonie zwycięzca Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych Garbarnia dwukrotnie przegrała boiskowe konfrontacje z Bocheńskim. Jedną z nich co prawda zweryfikowano jako walkower na korzyść Brązowych, nie zmienia to jednak faktu, że podopiecznym trenera Stanisława Śliwy podkrakowski rywal wyraźnie „nie leżał”.
Dzisiejsze spotkanie było więc swoistym przełamaniem Młodych Lwów w temacie „Operacja Bochnia”. Aby takie nastąpiło, musieli się krakowianie mocno napracować, a „ciężki teren” nabrał także – przy obfitych opadach deszczu – dosłownego znaczenia. Grząskie i mokre boisko nie sprzyjało technicznym „fajerwerkom”, niemniej jednak było jednakowe dla obu zespołów.
Garbarze odpowiednio nastawieni przez swojego trenera zagrali niezwykle skoncentrowani od pierwszych minut. Już w 4. minucie Kacper Klimczyk oddał bardzo dobry strzał z 20 metrów i tylko rykoszet sprawił, że piłka opuściła boisko tuż nad poprzeczką. Po kornerze także nad celem główkował Norbert Bierówka. W 9. minucie po „centrostrzale” Bartłomieja Mruka futbolówka zaledwie o kilka centymetrów minęła słupek bramki gospodarzy.
Po pierwszym, stojącym pod znakiem zdecydowanego naporu gości kwadransie do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. W 20. i 25. minucie okazję do interwencji miał Mateusz Buryło, który poradził sobie ze strzałami Igora Dymury i Dawida Burka. W odpowiedzi w 27. minucie Marcin Seweryn nie dał się zaskoczyć Marcinowi Budzie. W 32. minucie Buryło wygrał konfrontację ze strzelającym przewrotką Jakubem Smoleniem. W 34. minucie Konrad Wąsik zgrał piłkę głową do Bierówki, który pewnym strzałem po długim rogu otworzył wynik spotkania.
Wydawało się, że podrażnieni utratą gola gospodarze w pierwszych minutach drugiej połowy rzucą się do odrabiania strat, tymczasem obraz gry był zupełnie inny. Garbarnia przeważała na boisku, często stwarzając zagrożenie pod bramką rywali. W 54. minucie po dograniu Bierówki z futbolówką minęli się Kamil Radłowski i Buda. W 64. minucie po akcji Klimczyka z Dawidem Tomczukiem na linii 5 metrów minął się z piłką Buda, a uderzenie Bierówki było niecelne. W 70. minucie Bierówka strzałem obok słupka sfinalizował akcję Radłowskiego z Mateuszem Piotrowskim.
W 82. minucie jedynym, aczkolwiek bardzo groźnym „przerywnikiem” takiego obrazu gry była próba Franciszka Musiała, po której Buryło wybił piłkę poza linię końcową.
W 88. minucie po krótkim rozegraniu pomiędzy Mrukiem i Kacprem Gugułą strzelał Mruk, a Kamil Kowalczyk na wślizgu zmienił kierunek tego strzału i zdobył gola na 2-0 dla Garbarni. W 89. i 90. minucie bliski zdobycia bramki był Damian Zięba, ale najpierw w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Seweryna, a w drugiej akcji trafił w słupek.
Już w doliczonym czasie gry po akcji Radłowskiego i Bierówki Kowalczyk z bliska wepchnął piłkę do bramki. Tym samym ustalił wynik na 3-0 dla Brązowych, którzy w drogę do Bochni mogli wybierać się z pewnymi obawami.