Klub

Karta historii: Garbarze kontra Hutnicy

,

Wielkimi krokami zbliża się derbowy mecz z Hutnikiem Kraków. Z tej okazji nie mogło być innego wyjścia. Dzisiejsza #KartaHistorii będzie poświęcona właśnie pojedynkom obu tych krakowskich drużyn, stoczonych na możliwie najwyższym poziomie rozgrywkowym. W tym przypadku mówimy o zapleczu Ekstraklasy.  Zapraszamy do lektury!

Historia spotkań Garbarni z Hutnikiem jest długa i intensywna. Oczywiście nie wchodzimy tutaj z przyczyn oczywistych w okres międzywojenny, ale i tak lista meczów jest imponująca. Z uwagi na ową intensywność postanowiłem skupić się tylko na tych stoczonych na możliwie najwyższym poziomie rozgrywkowym, którym była ówczesna druga liga, a więc zaplecze Ekstraklasy.

Hutnik został założony w roku 1950 jako Stal Nowa Huta, a obecna nazwa funkcjonuje od roku 1956. Generalnie można przyjąć, że fakt powstania klubu sportowego przy potężnym zakładzie produkcyjnym jakim była ówczesna Huta im. Lenina jest procesem bardzo podobnym do tego jaki odbył się na Ludwinowie. Garbarnia powstała przecież także jako klub niemal zakładowy. Chodzi tu oczywiście o Polskie Zakłady Garbarskie. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Brązowi rozpoczynali swoją działalność w zupełnie innych realiach historyczno-politycznych niż Hutnicy. Porównywać Polskę przedwojenną do PRL-u z lat pięćdziesiątych oczywiście można, ale jest to temat na długą dyskusję prowadzoną przez ekspertów w tym temacie.

Pierwsze oficjalne spotkanie obu drużyn na drugim poziomie rozgrywkowym miało miejsce w 1952 roku. Warto tutaj wspomnieć, że rozgrywki państwowej II ligi (dzisiejszej pierwszej) ruszyły w 1949 roku, a więc jeszcze przed powstaniem Hutnika. Brązowi znaleźli się w niej (mowa o roku 1952) jako spadkowicze z Ekstraklasy, zaś ich rywale z Nowej Huty zostali do nich dołączeni ponieważ powiększono grono zespołów grających na tym poziomie do szalonych 40 klubów podzielonych na cztery grupy. Jedna i druga drużyna znalazła się w grupie D. Właśnie tak zaczęła się ta historia.

Niestety ze względu na małą ilość materiałów źródłowych, choć uważam, że da się to załatwić solidną pracą nad relacjami z tamtych czasów nie potrafię przedstawić dokładnej daty tego historycznego dla krakowskiego sportu wydarzenia. Uważam, że to pierwsze spotkanie między obydwoma interesującymi nas w tym artykule drużynami miało miejsce 17 lub 18 maja 1952 roku. Dziennik Polski z dnia 20 maja zamieścił krótką relację z tego meczu która brzmiała tak: „Włókniarz wreszcie wykuł ze Stali Nowa Huta wynik 4:0”. Przypominam, że Włókniarz był tworem stworzonym przez komunistyczne reformy sporu, jednak należy traktować tę nazwę jako Garbarnia. Drugie spotkanie w tym sezonie zakończyło się również wysokim zwycięstwem Brązowych 4:1. 

Wobec kolejnej reformy II ligi państwowej Hutnik opuścił ten poziom ligowy na długie lata. Dopiero sezon 1965/1966 przyniósł kolejne spotkania obu krakowskich zespołów. Tak naprawdę był to prawdziwy początek bojów drugoligowych między tymi dwoma krakowskimi klubami. Epopeja trwała do sezonu 1972/73. Losy tych kontaktów piłkarskich układały się różnie. Hutnik był solidnym klubem zaplecza ówczesnej Ekstraklasy. Czasem bronił się przed spadkiem, ale raczej utrzymywał się w środku tabeli. Garbarnia zaś przeżywała swoje wzloty i upadki. Pytanie które pozostaje do dziś nie rozwiązane jest takie, jakim cudem w latach sześćdziesiątych nie udało się Brązowym awansować do Ekstraklasy, choć dysponowali oni nieprawdopodobnie mocną drużyną. 

Nie mniej, kontakty sportowe z Hutnikiem były ze względów ligowych niezwykle silne. Przypominam w tym momencie tej historii, że wszystko o czym piszę tyczy się pojedynków na zapleczu Ekstraklasy, co dziś dla niepoznaki nazwane jest I ligą…

Bilans meczów między interesującymi nas zespołami, jeśli chodzi o ten poziom rozgrywek jest wyrównany. Biorąc pod uwagę spotkania z 1952 roku wygląda on następująco. Szesnaście tego rodzaju spotkań futbolowych się odbyło. Sześć z tych meczów zwyciężyła Garbarnia (jeszcze raz przypominam, że chodzi o pojedynki na poziomie zaplecza Ekstraklasy), pięć razy zwycięstwo odniósł Hutnik. Padło też pięć remisów. Natomiast jeśli chodzi o bilans strzelonych bramek zdecydowana przewaga jest po stronie Ludwinowa. 21 bramek Hutnikom zostało strzelone, a szesnaście zostało straconych.

fot. Anna Kaczmarz/gazetakrakowska.pl | Kraków 1996r. | Mecz w Pucharze UEFA: Hutnik – AS Monaco.

Wynik tych meczów w sensie całościowym był oczywiście determinowany  historią. Garbarnia na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych popadała w coraz większy kryzys. Klub praktycznie przestał istnieć. Natomiast największe chwile Hutnika miały dopiero nadejść. Futbolowa historia po raz kolejny napisała się sama…

Norbert Tkacz „Niezwykłe Opowieści Sportowe”

I drużyna

II drużyna

Drużyny młodzieżowe