Pierwsza drużyna
M. Feliks: Ciężko będzie w innym klubie znaleźć tak zgraną ekipę
W Garbarni spędził 3,5 roku. W poprzednim sezonie zdobył 10 bramek i zanotował 16 asyst, co zaowocowało transferem do ekstraklasowego Radomiaka Radom. O kim mowa? Oczywiście o Michale Feliksie! Zapraszamy do lektury wywiadu, który udzielił nam tuż przed przenosinami do Radomia.
Za Tobą bardzo udany sezon, w którym zdobyłeś 10 bramek i zanotowałeś 16 asyst. Dobrymi występami w barwach Garbarni zapracowałeś na transfer do występującego w PKO BP Ekstraklasie Radomiaka Radom. Jak podsumujesz ponad trzy lata spędzone przy ul. Rydlówka 23?
Z roku na rok zdobywałem doświadczenie, a ten zakończony sezon był owocem pracy, jaką wykonałem odkąd jestem w Garbarni. W moim premierowym sezonie w seniorskiej piłce, czyli 19/20 występowałem w roli młodzieżowca. Zdobyłem w nim sześć bramek, lecz najważniejsze było nabranie niezbędnego doświadczenia. W kolejnym sezonie pojawiły się komplikacje, ponieważ przytrafiły się kontuzje i tym samym mniej czasu spędziłem na murawie. Oczywiście dzięki temu też się rozwinąłem. W zakończonych rozgrywkach po przyjściu trenera Macieja Musiała i zmianie pozycji myślę, że zrobiłem największy postęp, a co najważniejsze dobrą grę przełożyłem na liczby i punkty w klasyfikacji kanadyjskiej, co przełożyło się na wyniki drużyny oraz pozwoliło mi się wypromować.
Dotychczas przez dwa sezony pod wodzą trenera Łukasza Surmy występowałeś na pozycji wysuniętego napastnika. Twoja pozycja zmieniła się po przyjściu trenera Macieja Musiała, gdy zacząłeś grać jako boczny napastnik lub skrzydłowy, co patrząc na Twoje statystyki było bardzo dobrym wyborem.
Bardzo się cieszyłem, gdy pojawił się taki pomysł. W przeszłości występowałem na boku pomocy i miałem związane z tym doświadczenie. Występy na skrzydle to inna gra, niż na pozycji numer dziewięć, ponieważ gra się więcej przodem do bramki, co sprawia mi więcej radości.
W zakończonym sezonie zanotowaliście udane występy w Fortuna Pucharze Polski, gdzie Garbarnia zameldowała się w 1/8 finału i odpadła z finalistą rozgrywek, a także mistrzem Polski – Lechem Poznań.
Było to bardzo fajne doświadczenie, zwłaszcza z meczu z Wieczystą Kraków. Bardzo długo czekaliśmy na ten mecz, tak naprawdę odkąd Wieczysta zaczęła się rozwijać to chcieliśmy się z nią zmierzyć. Wygraliśmy 5:0 i byliśmy bardzo zadowoleni, co miało pozytywny wpływ na naszą grę w dalszej części sezonu. Na rywalizację z Lechem Poznań również czekaliśmy, chcieliśmy się pokazać z dobrej strony, jednak wydaje mi się, że jako drużynie zabrakło nam doświadczenia, być może też mentalnie nie daliśmy rady. Jak się później okazało w 1/8 Fortuna Pucharu Polski odpadliśmy z najlepszą drużyną w kraju – mistrzem Polski.
W Garbarni spędziłeś 3,5 roku co zapadło Ci szczególnie w pamięci?
W pierwszym sezonie dwie bramki zdobyte w wyjazdowym meczu ze Stalą Rzeszów. Był to mój pierwszy dublet w seniorskiej piłce, dzięki któremu zdobyliśmy trzy punkty, które były ważne w kontekście walki w tym niełatwym sezonie. Ostatecznie rozgrywki zakończyliśmy na siódmym miejscu, tuż za barażami, lecz trzeba zaznaczyć że do przedostatniej kolejki walczyliśmy o utrzymanie w lidze. Również bardzo dobrze będę wspominał szatnię i atmosferę, która u nas panowała. Myślę, że ciężko będzie w innym klubie znaleźć tak zgraną ekipę.
Dobre występy w Garbarni zaowocowały transferem do Radomiaka Radom w barwach, którego będziesz rywalizował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Jakie cele stawiasz przed sobą?
Chciałbym grać jak najwięcej, bo wtedy będę się tylko rozwijał. Po trzech sezonach spędzonych w Garbarni wiem, ile dała mi gra, a nie spędzanie czasu na ławce rezerwowych. Bardzo mnie to rozwinęło jako zawodnika. Teraz muszę przeskoczyć o dwa poziomy i podnosić swoje umiejętności przy jeszcze lepszych zawodnikach. Liczę, że będę grał jak najwięcej i swoją postawą będę miał wpływ na wyniki drużyny, a tym samym sprawię radość kibicom.
Pomimo, że teraz będziesz mieszkał z dala od Krakowa to czy będziemy mogli Cię kiedyś zobaczyć na trybunach przy ul. Rydlówka 23?
Z pewnością będę chciał się pojawić na jakimś meczu. Mam bardzo dużo znajomych, którzy grali w Garbarni, a także kolegów nadal występujących w drużynie. Garbarnia to nasz wspólny temat, który nas łączy. Pomimo, że będę reprezentował barwy innego klubu to w dalszym ciągu będę śledził losy Garbarni.