Drużyny młodzieżowe
U-19: Siódme zwycięstwo z rzędu
Podopieczni trenera Stanisława Śliwy zwyciężyli w swoim kolejnym spotkaniu ligowym, tym razem pokonując 4:2 drużynę Górnika Wieliczki. Na trzy kolejki przed końcem rundy jesiennej „Brązowi” zajmują drugą lokatę w tabeli, tuż za liderującą Sandecją Nowy Sącz, która do tej pory jeszcze nie przegrała żadnego meczu.
Młodzi zawodnicy Garbarni już w czwartej minucie mieli pierwszą okazję na zdobycie bramki. Uderzenie Damiana Bieleckiego wybronił golkiper Górnika, natomiast dobitka Michała Supla zatrzymała się na słupku. W odpowiedzi kilka minut później to wieliczanie wyszli jako pierwsi na prowadzenie. Kamil Jawień wykorzystał celny wyrzut z autu swojego kolegi z zespołu i z bliskiej odległości umieścił futbolówkę w siatce. Podopieczni Stanisława Śliwy umiejętnie zareagowali na straconą bramkę, jeszcze w pierwszej połowie doprowadzając do wyrównania. W 29. minucie Damian Derenda dośrodkował w pole karne, piłkę przejął Mateusz Grzybowski, dograł ją do Bartłomieja Niedzielskiego, a ten celnie uderzył tuż przy słupku bezradnego Kacpra Migrały.
„Brązowi” idąc za ciosem w dalszym ciągu napierali w pole karne rywali. W 41. minucie Bielecki popisał się indywidualną akcją, lecz w ostatniej chwili uderzenie zawodnika Garbarni zatrzymał jeden z obrońców Górnika. Tuż przed przerwą Damian ponownie próbował dać swojej drużynie prowadzenie, jednak w tej sytuacji górą był bramkarz z Wieliczki, pewnie wyłapując strzał.
Podopieczni trenera Stanisława Śliwy drugą połowę rozpoczęli podobnie jak tą pierwszą – ambitnie próbując przedrzeć się pod pole karne gości. Zaledwie cztery minuty po gwizdku sędziego „Brązowi” mogli cieszyć się z ze swojej drugiej bramki. Futbolówka po uderzeniu Dominika Cholewy zmierzała już do pustej bramki, jednak w ostatniej chwili zdążył złapać ją Migrała. W 51. minucie było już 2:1. W polu karnym został sfaulowany Mateusz Grzybowski, a jedenastkę pewnie wykorzystał sam poszkodowany, uderzając w środek bramki, nie do obrony.
Zaledwie dwie minuty później Garbarze powiększyli swoje prowadzenie, a na uwagę zasługuje tu właśnie dwójkowa akcja Cholewy z Bieleckim. Ten ostatni otrzymał od kolegi świetne prostopadle podanie i będąc w sytuacji sam na sam z golkiperem Górnika zdobył trzecią bramkę dla Garbarni. Dwie minuty później w podobnej sytuacji stanął Mateusz Grzybowski, jednak tym razem górą był Kacper Migrała.
Zawodnicy z Wieliczki nie zamierzali jeszcze tego dnia odpuścić. Kontaktowego gola strzelił z jedenastu metrów Patryk Steinhoff, pewnie wykorzystując rzut karny. W 69. minucie znów do głosu doszli krakowianie, a strzał Damiana Derendy na nieszczęście dla „Brązowych” zatrzymał się na poprzeczce bramki rywali. Kilka chwil później uderzenie Grzybowskiego poszybowało o kilko centymetrów za wysoko. Już w doliczonym czasie gry wynik na 4:2 ustalił Dominik Cholewa, trafiając do siatki po długim słupku.
Podopieczni trenera Stanisława Śliwy zwycięstwem nad Górnikiem Wieliczka powiększyli do siedmiu spotkań swoją zwycięską serię w ligowych spotkaniach. Na trzy kolejki przed podziałem tabeli “Brązowi” zajmują drugą lokatę w tabeli, a już w najbliższą sobotę udadzą się do Raby Wyżnej, gdzie czeka ich pojedynek z tamtejsza Rabą.
Garbarnia Kraków – Górnik Wieliczka 4:2 (1:1)
Bramki: 18’ Jawień, 29’ Niedzielski, 51’ Grzybowski, 53’ Bielecki, 60’ Steinhoff, 90’+2 Cholewa
Garbarnia Kraków: Smyrak – Gruszkowski, Derenda (84′ Sarga), Grzybowski, Januszewski (77′ Polak), Niedzielski, Supel, Surma, Jaskuła, Bielecki (58′ Gołąb), Cebularz (46′ Cholewa).
Górnik Wieliczka: Migrała – Duda, Jawień (88′ Olszewski), Kaleta (75′ Corkill), Majka (57′ Palonek), Mączka, Pietrzyk, Rybicki, Steinhoff, Wątor (70′ Wójciak), Brągiel.