Drużyny młodzieżowe|Pierwsza drużyna
B. Mruk: Debiut odebrałem pozytywnie
W 34. kolejce Fortuna 1 Liga, gdy Garbarnia Kraków mierzyła się w Niepołomicach z tamtejsza Puszczą, debiut w pierwszej drużynie zaliczył 17-letni Bartłomiej Mruk. „Mruczek” występuje na pozycji środkowego obrońcy, a przez cały sezon był blisko pierwszoligowego zespołu, z którym na co dzień trenował. Dodatkowo zawodnik jest ważnym ogniwem drużyny U-19, z którą walczy w Lidze Makroregionalnej o awans do Centralnej Ligi Juniorów.
Bartłomiej Mruk na Rydlówce pojawił się w 2014 roku i od tej pory przeszedł kilka grup młodzieżowych, docierając aż do upragnionej pierwszej drużyny. Debiut w spotkaniu Fortuna 1 Liga zaliczył 18. maja przeciwko Puszczy Niepołomice. Zapytaliśmy „Mruczka” jak wspomina ten występ oraz kilka miesięcy spędzonych z pierwszą drużyną. – Wrażenia bardzo fajne. Z pewnością jest to duży przeskok pomiędzy piłką juniorską, a tą dorosłą. Pojawia się inne tempo gry, zawodnicy inaczej się zachowują, wszystko toczy się szybciej i trzeba bardzo ciężko pracować, żeby utrzymać cały czas ten sam poziom i tempo gry przez całe spotkanie. Debiut jak najbardziej odebrałem pozytywnie, pomimo tego że jestem juniorem to zostałem doceniony i wyróżniony, a to na pewno cieszy – przyznał młody debiutant.
Treningi z pierwszą drużyną to doskonała okazja na szlifowanie swoich piłkarskich umiejętności pod okiem starszych zawodników. Kogo Bartek podglądał najchętniej? – Na pewno obserwowałem Krzysztofa Kalembę, ponieważ występuje na tej samej pozycji co ja. Starałem się podpatrzeć każdego zawodnika, z każdego „wyłowić” to co najlepsze, ponieważ mają oni większy bagaż doświadczeń ode mnie. Chciałem to uchwycić, aby stać się lepszym piłkarzem.
Treningi i mecze młody zawodnik Garbarni musi także łączyć ze szkolnymi obowiązkami. Jak mu się to udaje? – Mam to szczęście, że szkoła rozumie moją sytuację i mam indywidualny tok nauczania. Umożliwia mi to zaliczanie materiału w dogodnym dla mnie terminie, jednak cały materiał muszę opanować sam – przyznał.
Bartłomiej Mruk dołączył do Garbarni w 2014 roku i jak sam przyznaje, nawet nie sądził, ze to może się tak pozytywnie potoczyć. – Jak każdy chłopak lubiłem grać w piłkę, stąd pomysł aby przenieść się na Rydlówkę. I tak z każdym rokiem rozwijałem się, powoli widziałem, że coś może z tego wyniknąć w przyszłości, coraz lepiej starałem się wykonywać swoją pracę na treningach, i jak widać to zaowocowało – wspomina.
– Przychodząc do naszego klubu jego pozycją nominalną był środek pomocy, w juniorach Garbarni został przestawiony na pozycję stopera i to okazało się strzałem w dziesiątkę. Natomiast w swoim pierwszoligowym debiucie przeciwko Puszczy Niepołomice wystąpił na lewej obronie. To pokazuje , że mimo młodego wieku jest zawodnikiem uniwersalnym i świadczy o jego dużej inteligencji, nie tylko tej piłkarskiej – powiedział trener, a także koordynator grup młodzieżowych w Garbarni – Stanisław Śliwa.
Treningi z pierwszą drużyną to niewątpliwie wielkie wyróżnienie dla młodego „Garbarza”, jednak na to zapracował ciężką praca w juniorskich drużynach. – Na pewno wyróżnia się tzw. czytaniem gry, czyli przewidywaniem tego co może się wydarzyć na boisku. Jego dużym atutem jest umiejętne rozgrywanie piłki a także wyszkolenie techniczne, bardzo dobra gra głową czy tzw. grą jeden na jeden w obronie. Wyżej wymienione elementy na pewno wyróżniają go na tle rówieśników. Na pewno szybciej podejmuje decyzje dotyczące wprowadzania piłki, jak i gry w obronie. Widoczny jest także znaczny progres biorąc pod uwagę rozwój motoryczny, a zwłaszcza siłę i wydolność – dodał.
Sam zawodnik „Brązowych” przyznaje, że treningi w seniorskiej drużynie pozwoliły mu rozwinąć sportowe umiejętności – Na pewno dużo dały mi treningi z seniorami, zarówno w meczach jak i w pracy codziennej na treningach. Jestem bardziej spokojniejszy będąc z piłką przy nodze, bardziej pewny w rozegraniu, czy poprawił się mój przegląd pola – stwierdził 17-latek.
Drużyna juniorów starszych w dalszym ciągu walczy o awans do Centralnej Ligi Juniorów, a Bartek jest ważnym elementem w drużynie prowadzonej przez Stanisława Śliwę. – Przygotowując się do rundy wiosennej w Lidze Makroregionalnej zakładaliśmy, że Bartka z nami nie będzie. W trakcie przygotowań z pierwszą drużyną nabawił się kontuzji, po której wracał do formy w drużynie juniorów starszych. Bartek jest kapitanem drużyny, mamy nadzieję, że pomoże nam w dobrej grze. Naszym założeniem jest postęp indywidualny zawodników – my w każdym meczu chcemy grać jak najlepiej i na tym się skupiamy. Na pewno „Mruczek” jest w tym momencie bardzo ważnym ogniwem tego zespołu – zakończył opiekun drużyny U-19.