Druga drużyna

Inauguracja rundy wiosennej rezerw

,

Kalendarzowa wiosna już się rozpoczęła, to znak, że coraz więcej drużyn Garbarni wraca do ligowych rozgrywek. W ten weekend rundę rewanżową zainaugurują rezerwy Garbarni, występujące na co dzień w lidze okręgowej. Obecna pozycja w tabeli pozwala ze sporym optymizmem patrzeć na dalsze występy “Brązowych”.

– Przygotowania do rundy jesiennej rezerwa rozpoczęła już 7 stycznia. Od lat staramy się okresy przygotowawcze zsynchronizować z przygotowaniami juniorów, więc zaczęliśmy dość wcześnie, jak na zespół ligi okręgowej. Trenowaliśmy cały czas na własnych obiektach. Cieszy mnie bardzo frekwencja na treningach. Zagraliśmy osiem sparingów z drużynami A klasy, okręgówki i czwartej ligi. Przygotowania przebiegały bez kontuzji, jesteśmy zadowoleni z tego, jak przepracowaliśmy ten okres – skomentował podopieczny rezerw Garbarni Stanisław Śliwa.

Brązowi w czasie okresu przygotowawczego rozegrali osiem sparingów:

Garbarnia – Alwernia A-klasa 9-0
Garbarnia – Cracovia CLJ 2-4
Garbarnia – Tempo Rzeszotary V-liga 6-1
Garbarnia – Węgrzcanka IV-liga 2-3
Garbarnia – Pasternik V-liga 7-0
Garbarnia – Orzeł Iwanowice V-liga 11-2
Garbarnia – Clepardia IV-liga 2-1
Garbarnia – Zwierzyniecki A-klasa 10-0

– Specjalnie mieliśmy dobranych tak sparingpartnerów, oczywiście nie obrażając żadnego z zespołów, abyśmy stworzyli w nich jak najwięcej akcji ofensywnych pod bramką przeciwnika. Czekamy na start pierwszej kolejki i zobaczymy jak to będzie – dodał.

Drużyna rezerw Garbarni może zaliczyć poprzednią rundę do niezwykle udanych. Z dwudziestoma ośmioma punktami plasuje się na wysokiej trzeciej pozycji, a do liderującej Wieczystej Kraków traci zaledwie dwa oczka. Dodatkowo nasz zawodnik Mateusz Ząbczyk jest po rundzie jesiennej wiceliderem strzelców Ligi Okręgowej z dwunastoma trafieniami. – Bazujemy od lat na kilku zawodnikach, którzy są w Garbarni od lat, czyli Arek Krzeszowiak, Jan Zygmunt i Mateusz Ząbczyk. Nie ma z nami Amadeusza Bufnala i Pawła Zalewskiego. Będziemy bazować na tych rutyniarzach, plus oczywiście zawodnicy z rocznika 99’, którzy rok temu skończyli rozgrywki juniorów. Do tego dochodzą bracia Zalejscy z rocznika 98 i zawodnicy pierwszej drużyny. Jesteśmy zadowoleni z tego co mamy, jeśli chodzi o kadrę drużyny rezerw Garbarni.

Apatety na osiągnięcie w tym sezonie czegoś więcej są spore, tym bardziej, że “Brązowi” znajdują się w ścisłej czołówce tabeli. Pozostałe drużyny, jednak również mocno myślą o awansie i przez zimę mocno się zbroiły. – Wiemy, że parę drużyn ze ścisłej czołówki się wzmocniło dość wyraźnie zawodnikami jak na ligę okręgową  klasowymi. My zawsze podchodzimy spokojnie do celów. Nie patrzymy w tabelę, a w każdy kolejny mecz. Zobaczymy co życie przyniesie. Na pewno ważne jest jak zaczniemy. W miarę upływu czasu będzie wiadomo,czy mamy szanse na awans, czy nie. Natomiast nie zakładamy jakiegoś mega sturmu. Jesteśmy gotowi, na to aby grać o czwarta liga, lecz mamy sporą pokorę. Tak jak już wspomniałem parę klasowych zawodników doszło do Wieczystej. TS Węgrzce grały bardzo przyzwoitą piłkę, jest Skawinka, rezerwy Hutnika, Wiślanie Jaśkowice. Ta nasza grupa jest dość mocna. Myślę,że kilka niespodzianek w rundzie będzie – uspokaja szkoleniowiec “Brązowych”.

Najbliższe spotkanie rezerwy Garbarni rozegrają w sobotę o 15 w delegacji. Przeciwnikiem będzie Świt Krzeszowice.

– W poprzednim jesiennym meczu prowadząc u siebie 2:0 daliśmy sobie strzelić dwie bramki i skończyło się remisem. Na pewno to jest trudny zwłaszcza, że będziemy grać na boisku trawiastym. My trenujemy na co dzień na sztucznej nawierzchni, więc na pewno będziemy musieli się przestawić. Zawodnicy są jednak na tyle zaawansowani technicznie, że szybko się przyzwyczają.

Wiosenna aura jak na razie sprzyja rozgrywaniu piłkarskich spotkań na naturalnej trawie. Jednak najbliższe spotkanie z Nadwiślanem, na które już teraz zapraszamy, Garbarnia rozegra na sztucznym boisku. – Z Nadwiślanem zaczniemy na murawie sztucznej. Jeśli pogoda będzie dopisywać i będzie zgoda na zagranie na głównym boisku, to pewnie będziemy korzystać, tak jak w tamtej rundzie – zakończył trener Śliwa.

 

Fot. Paweł Apostolski

I drużyna

II drużyna

Drużyny młodzieżowe