Drużyny młodzieżowe
2009: Pojedynki z Akademią BVB im. Łukasza Piszczka
Intensywny weekend mają za sobą zawodnicy Garbarni Kraków z rocznika 2009. „Brązowi” wybrali się w niedzielę do Goczałkowic-Zdrój, aby sprawdzić się na tle rówieśników z Akademii BVB im. Łukasza Piszczka.
Akademia BVB im. Łukasza Piszczka została założona dzięki wspólnej inicjatywie Fundacji 65-krotnego reprezentanta Polski oraz Borussii Dortmund. Obecnie w strukturach akademii znajdują się cztery drużyny w kategoriach wiekowych U-8, U-9, U-10 i U-11. – Jestem bardzo zadowolony z wyjazdu i otwartości trenerów i całej akademii. Mimo, że istnieją dopiero od niedawna, są dopiero w fazie głębokich inwestycji i pierwszych naborów selekcyjnych to widać duży profesjonalizm tam panujący i potencjał do dalszego rozwoju. Ciekawym doświadczeniem było poznać zalążek specyfiki ich pracy i później zobaczyć ich filozofię na boisku – rozpoczął opiekun rocznika 2009.
„Brązowi” w podróż do województwa śląskiego wyruszyli w niedzielę parę minut przed godziną ósmą rano. O 10:00 Garbarnia rozpoczęła pojedynek z rywalem, który łącznie z przerwami trwała niecałe 120 minut. Rywalizacja odbywała się jednocześnie na dwóch boiskach. – Przyznam szczerze, że dawno nie widziałem meczu w tej kategorii wiekowej o tak dużej intensywności przez cały czas trwania gier. Co cieszy to na pewno fakt, że w parze z tą intensywnością szła jakość zarówno z jednej i drugiej strony oraz wysoka kultura gry po stronie naszej drużyny. Przyjemnie było stać z boku i obserwować poczynania moich zawodników – skomentował Mateusz Ząbczyk.
Niedzielna rywalizacja była bardzo wyrównana, a podczas piłkarskich zmagań padło wiele bramek. Lekką przewagę osiągnęła Garbarnia, która zanotowała więcej trafień. – Mimo, że przeciwnik był bardzo wymagający i postawił poprzeczkę bardzo wysoko potrafiliśmy się zaadaptować do warunków narzuconych przez rywala i udowodnić swoją wartość. Po raz kolejny udowodnili mi, że kochają piłkę i są chętni do nauki, a praca z nimi to olbrzymia przyjemność. Nie spoczywamy oczywiście na laurach, bo wiemy, że tylko rywalizacja z najlepszymi pozwoli nam odpowiednio się rozwijać – dodał.
Rywalizacja w Goczałkowicach została odebrana bardzo pozytywnie przez trenerów obu drużyn. Rywale Garbarni otrzymali zaproszenie na rewanżowy pojedynek w Krakowie. – Takie mecze to korzyść zarówno dla trenera jak i zawodników. Następnym razem mamy nadzieję zobaczyć się w Krakowie – zakończył z nadzieją Mateusz Ząbczyk.
Fot. Facebook Garbarnia Kraków 2009