Późne przebudzenie w Gorlicach

Spotkanie z Glinikiem nie potoczyło się po myśli naszego zespołu. Dwubramkowe prowadzenie gospodarzy zachwiało się na 10 minut przed końcem spotkania po bramce Michał Grzybowskiego, ale na więcej zabrakło już czasu. 

Początek spotkania był dość wyrównanym pojedynkiem, w którym obie strony stwarzały względnie mało zagrożenia pod bramkami, a golkiperzy sporadycznie zmuszani byli do interwencji. Chociaż oglądaliśmy kilka strzałów to większość z nich nie kierowała się w światło bramki.

Sytuacja diametralnie zmieniła się w końcówce pierwszej połowy, kiedy przewagę zaczęli zyskiwać gospodarze najpierw strasząc uderzeniem zza pola karnego, a następnie po dośrodkowaniu w pole karne, które o niemal zakończyło się trafieniem samobójczym. W obu przypadkach na straży w porę stanął Szymon Zwijacz. Nasz bramkarz był jednak bezradny, kiedy rywale po rozegraniu rzutu rożnego skierowali piłkę pod nogi Vasila Antonina, a ten uderzeniem przewrotką skierował ją do siatki nad głowami defensywy.

Wejście w drugie 45. minut również nie należało do najłatwiejszych i chociaż początkowy napór Glinika nie przynosił rezultatów to już w 70. minucie Michał Supel uderzył zza pola karnego, a piłka kozłując przez Zwijaczem wpadła do bramki.

Przebudzenie nastąpiło w końcówce, kiedy impuls do ataku dała bramka wpuszczonego Michała Grzybowskiego. W pole karne z rzutu wolnego dośrodkował Olivier Gumula, a nasz napastnik wyskoczył najwyżej do pojedynku główkowego i wpakował piłkę do siatki.

Na kolejne skuteczne ataki zabrakło już czasu. Chociaż podopieczni Stanisława Śliwy napierali dążąc do wyrównania to po upływie doliczonego czasu gry rezultat pozostał niezmieniony.

2. kolejka TEXOM Małopolskiej 4. Ligi
środa, 13 sierpnia 2025, godz. 17:00

Glinik Gorlice – Garbarnia Kraków 2:1 (1:0)
Bramki: Andoni 45′, Supel 70′ – Grzybowski 81′

Żółte kartki: Mikhnenko 55′, Drąg 85′ – Włodarek 16′, Wielecki 74′

Sędziowali: Daniel Bołaz – Szymon Wiśniowski, Kamil Wójcikowski