Pierwsza drużyna
Z Radziszowianką bez bramek

W środowe popołudnie 7 maja kibice na Rydlówce nie zobaczyli goli, ale Garbarnia nadrobiła jeden punkt straty do lidera z Nowej Huty. W 26. kolejce zachodniej grupy małopolskiej V ligi zremisowaliśmy bezbramkowo z Radziszowianką Radziszów. To trzeci mecz “Brązowych” z rzędu bez straty gola, a już w niedzielę derbowy pojedynek z Hutnikiem II.
Jesienne spotkanie Radziszowianki z Garbarnią było jednym z najtrudniejszych meczów dla naszej drużyny w minionej rundzie. Nie inaczej było w środę, gdy goście z Radziszowa z nowym trenerem Krzysztofem Krokiem postawili “Brązowym” trudne warunki. Pomimo wyrównanego początku meczu, już w 14. minucie Filip Sarga był blisko swojego 24. gola w tym sezonie – jego główka otarła się tylko o boczną siatkę. Identycznie skończył się kontratak Radziszowianki kilka minut później, bo szarżujący prawym skrzydłem Kamil Gałka z bliska uderzał obok słupka. Po stronie sytuacji bramkowych dla Garbarni w pierwszej połowie można zaliczyć też strzały nad poprzeczką Nieckuli i Bigosińskiego, a w 34. minucie wolej Sargi z linii pola karnego wpadł w ręce Jana Larysza. Po drugiej stronie boiska dobre wyjście Mateusza Buczyńskiego przerwało rajd Gocala pod pole karne, ale do przerwy goście z rzadka poważnie zagrażali garbarskiej bramce.
W drugiej połowie Radziszowianka cofnęła się na własną połowę, utrudniając garbarzom dostęp do bramki Larysza. “Brązowi” mogą najbardziej żałować okazji z 69. minuty, gdy dośrodkowania nie sięgnął Olivier Gumula i nie skierował piłki do pustej bramki, a spieszący z dobitką Sarga uderzył w bramkarza. Na kwadrans przed końcem meczu stoper Michał Czabanowski zdecydował się na mocne uderzenie z dystansu – tym razem podkręcony strzał na rzut rożny czujnie wybił Larysz. Jeden z nielicznych ataków Radziszowianki skończył się niebezpiecznym zderzeniem Damiana Matyi z Mateuszem Buczyńskim. Po tym starciu nasz bramkarz podniósł się z murawy po dziesięciu minutach przerwy i musiał go zastąpić debiutant Szymon Zwijacz. W doliczonych przez sędziego jedenastu dodatkowych minutach zmierzający do bramki strzał Gumuli z bliska wybił stoper, a dobitka Wojciecha Pliszki odbiła się od muru złożonego z obrońców z Radziszowa. Mecz mógł rozstrzygnąć ostatni kontratak Radziszowianki, jednak w samej końcówce Zwijacz wybiciem groźnego strzału nogą przesądził o bezbramkowym wyniku.
Ligowa kolejka w środku tygodnia częściowo wyrównała sytuację w tabeli naszej grupy małopolskiej V ligi. Dzięki pauzie Niwy Nowy Wieś Garbarnia zrównała się z nią liczbą rozegranych meczów i obecnie ma punkt przewagi nad spadkowiczem z IV ligi. Porażka 1:5 Hutnika II w Kocmyrzowie pozwoliła “Brązowym” zmniejszyć stratę do lidera do czterech punktów z jednym rozegranym spotkaniem mniej.
Już w niedzielę 11 maja o 13:00 czeka nas ważny derbowy mecz z drużyną z Nowej Huty. Zapraszamy wszystkich kibiców do wspierania Garbarni w walce o awans na sztucznym boisku Hutnika przy ulicy Ptaszyckiego 4b. Możecie dołączyć również do wydarzenia meczowego na klubowym Facebooku.
26. kolejka V ligi małopolskiej (zachód), środa 7 maja 2025, 17:00
RKS Garbarnia Kraków – LKS Radziszowianka Radziszów 0:0
Żółte kartki: Czabanowski, Pliszka, Wielecki – Gocal, Matyja, Płonka
Garbarnia: Buczyński (90’ Zwijacz) – Hajduk, Czabanowski, Wojtaszek, Wójcik – Bigosiński, Kutrzeba (82’ Wielecki), Nieckula (84’ Chodyriew), Gumula, Pliszka (90’ Wilk) – Sarga © (84’ Paczka)
Radziszowianka: Larysz – Danaj ©, Gałka, Gocal, Kiwniuk (60’ Nowak), Klepacki (90’ Strojny), Malina, Matyja, Sosin, Śliwa (60’ Tychoniak), Zając (72’ Płonka)
Sędziował: Artur Żydek (Wadowice).
