Klub

Karta historii: Z zagranicą się kedyś grało cz.1

,

W kolejnym artykule z cyklu #KartaHistorii zapraszamy Was na podróż w czasie do zagranicznych pojedynków Garbarni Kraków. Wraz z Norbertem Tkaczem wspominamy rywalizacje z Creditanstalt, SK Židenice, Vasas Budapeszt, czy Slovan Ostrawa. 

Wszyscy wiemy, jaka jest sportowa teraźniejszość Garbarni. Zesłanie na czwarty poziom ligowy powinno być dla takiego klubu tym, czym było zwiedzanie czwartego kręgu piekieł dla Dantego w „Boskiej Komedii”. Patrząc z perspektywy kibica Brązowych, jest to nader zabawne i jednocześnie smutne porównanie, ponieważ  Wergiliusz pokazuje Dantemu ów czwarty krąg piekieł, opisując, że zasiedlają go skąpcy i rozrzutnicy… Proszę oczywiście, aby czytać ten wstęp z właściwym dla tego rodzaju literatury dystansem. Jako autor mogę wyjaśnić, że zastosowałem takie, a nie inne porównanie, aby zaznaczyć, że spadając coraz głębiej w otchłań futbolowych nizin, nawet najbardziej wiernym fanom zawęża się perspektywa pamięci o wielkich dziejach klubu, a oczekiwania w stosunku do swoich ulubieńców ulegają stopniowo karleniu, co jak wiadomo w przyrodzie jest procesem wybitnie negatywnym.

Dlatego, dzisiaj chciałbym Wam wszystkim, moi czytelnicy przypomnieć, że były takie czasy, kiedy najpoczytniejsze tytuły w Polsce pisały wielkimi literami, nie tylko o wynikach Garbarni w lidze, ale też o jej podbojach zagranicznych. Bo możliwość gry z drużynami z całej Europy (a nawet świata) to przywilej nielicznych. Zwłaszcza w epoce, kiedy nie było jeszcze ogólnokontynentalnych rozgrywek klubowych. Najlepsze i najsłynniejsze zespoły z danego państwa wyjeżdżały w trasy objazdowe, toczyły zaciekłe boje towarzyskie, po to, aby w taki właśnie niezorganizowany sposób ustalać europejską hierarchię futbolową.

Wszystkie te fakty skłoniły mnie do tego, aby ułożyć spis meczów Garbarni z rywalami zagranicznymi. Począwszy od czasów najdawniejszych do ostatnich tego rodzaju wydarzeń. W tym miejscu mam ogromną prośbę. Jeśli kto wychwyci jakiś błąd lub brak informacji, serdecznie proszę o kontakt. Na bieżąco będę poprawiał wszystkie niedociągnięcia. Zatem Garbarze, nie karlejmy w czwartym kręgu piekieł, a rośnijmy karmieni chwalebną przeszłością.

Dziś część pierwsza, a więc cofniemy się do lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku.

1. Garbarnia – Creditanstalt 1:3, 3 października 1925 roku

Był to pierwszy w historii mecz Brązowych z zagranicznym zespołem. Choć tak po prawdzie pisanie o zawodnikach Creditanstalt, że byli zespołem to lekka przesada. Była to po prostu reprezentacja banku, którego nazwa już tu padła w nazwie drużyny z Wiednia. Przegrana dumy nie przynosi, ale pamiętajmy, że Brązowi grali wówczas w krakowskiej B-klasie, a czas podbojów miał dopiero nadejść. Mecz odbył się prawdopodobnie w miejscu, które już kilka miesięcy później miało zostać Parkiem Sportowym Garbarni i był pokłosiem kontaktów biznesowych kierownictwa ludwinowskich Zakładów Garbarskich.

2. SK Židenice – Garbarnia 3:3, 19 marca 1930 roku

Na następny mecz międzynarodowy Brązowi czekali pięć lat i było to pięć lat, które przyniosło na Ludwinów rewolucję futbolową. Garbarnia z 1925 rok to zespół grający w B-klasie. Ta z 1930 to poważna siła w polskiej piłce nożnej. Klub ekstraklasowy i wicemistrz kraju z roku 1929. A przeciwnik? Nazwa drużyny prawdopodobne mówi Wam niewiele, ale jeśli podpowiem, że dziś nazywa się Zbrojovka Brno i jest mistrzem Czechosłowacji z sezonu 1977/78? To pewnie już lepiej. W momencie rozgrywania meczu Morawianie byli najsilniejszą drużyną amatorską Czechosłowacji i mielic na swoim koncie zwycięstwa z zawodowymi DFC z Pragi czy Ujpestem Budapeszt. Dlatego wynik tego spotkania odebrano w Polsce jako spory sukces.

3. Garbarnia – Slavia Michalkovice (Ostrawa) 2:0, 24 maja 1931 roku

Mecz w ramach świętowania dziesięciu lat istnienia Garbarni. Michałkowice to dawne samodzielne miasto, dziś dzielnica Ostrawy. Slavia, zespół z drugiego lub trzeciego poziomu rozgrywkowego uległ Brązowym zgodnie z założonym wcześniej planem.

4. Garbarnia – Vasas Budapeszt 3:1, 25 maja 1931 roku

Goście z Budapesztu to była zupełnie inna klasa piłkarska. W końcu przyjeżdżał na Ludwinów zespół zawodowy i to jeszcze z czołowej ligi Europy jaką była liga węgierska. Co prawda wielki Vasas miał się dopiero narodzić, lecz mimo wszystko zwycięstwo to może uchodzić za jedno z najwspanialszych w historii Garbarni.

5. Slavia Michalkovice (Ostrawa) – Garbarnia 0:3, 3 lica 1931

Rewanż za majowy mecz w Krakowie.  Piękne zwycięstwo.

6. Slovan Ostrawa – Garbarnia 0:6, 4 lipca 1931

Wspaniały mecz Brązowych. Całkowicie rozbili jedną z najlepszych drużyn piłkarskich na czeskim Śląsku i Morawach. Zachwycona krakowianami publika żegnała ich owacją na stojąco. Ostrawa w ciągu dwóch dni została podbita przez Garbarnię.

Na tym zakończę pierwszą część nowego cyklu. Czekajcie na drugą, bo wtedy dopiero zrobi się gorąco!

Norbert Tkacz „Niezwykłe Opowieści Sportowe”

I drużyna

II drużyna

Drużyny młodzieżowe