Pierwsza drużyna
J. Sutor: Rzuty karne to moja mocna strona
W meczu 9. kolejki 3. Ligi grupy 4 Garbarnia Kraków pokonała Karpaty Krosno 2:1. Bramkę na wagę zwycięstwa w 59. minucie meczu zdobył Jakub Sutor, z którym porozmawialiśmy po końcowym gwizdku.
– Przełamaliśmy tę niekorzystną passę. Brakowało nam tego zwycięstwa, ponieważ w sierpniu prezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej, notując tylko jedną porażkę. We wrześniu cały czas czekaliśmy na premierowe zwycięstwo, które zanotowaliśmy dzisiaj. Jesteśmy zadowoleni, że dopisaliśmy do swojego konta trzy punkty – rozpoczął Jakub Sutor.
„Brązowi” objęli prowadzenie w 32. minucie meczu po strzale Michala Kleca, lecz ich radość nie trwała zbyt długo, ponieważ rywale doprowadzili do wyrównania cztery minuty później. – Na pewno to boli, ponieważ na pierwszą bramkę musieliśmy się dość mocno napracować, szczególnie że nie wykreowaliśmy zbyt wielu dogodnych okazji. Ten rzut wolny to tak naprawdę była nasza najlepsza sytuacja w pierwszej części meczu. Czasami tak w piłce jest, że trzeba wykorzystać to co się ma. Zabrakło nam koncentracji przy stałym fragmencie gry i zapłaciliśmy za to najwyższą karę – skomentował Jakub Sutor.
Dla Jakuba Sutora piątkowe trafienie było drugą bramką w brązowo-białych barwach w tym sezonie. Poprzednio 19-latek pokonał bramkarza Sandecji Nowy Sącz również z jedenastu metrów. – Uważam, że wykonywanie rzutów karnych to moja mocna strona. Czuje się bardzo dobrze i komfortowo w tym stałym fragmencie gry i jest to moja zaleta. Od razu wiedziałem, że będę chciał podejść do jedenastki – wyjawił zawodnik.
W piątkowym pojedynku Jakub Sutor wystąpił na pozycji lewego obrońcy. Jak zawodnik czuje się w tym sektorze boiska? – Uczę się tej pozycji. Nie jestem zadowolony ze swojej gry w defensywie, ponieważ mam tam sporo do poprawy. W ofensywie dostałem dużo swobody od trenera i starałem się to wykorzystać. Mam nadzieję, że z treningu na trening, z meczu na mecz będę notował postępy – zakończył 19-latek.
fot. Bartek Ziółkowski