Wyjazdowa porażka w Kaliszu

W 2. kolejce e.Winner 2. ligi podopieczni trenera Macieja Musiała ulegli w wyjazdowym pojedynku KKS-owi Kalisz 1:3. Jedyną bramkę dla „Brązowych” zdobył w 74. minucie Kamil Kuczak.

W pierwszych minutach sobotniego meczu krakowianie spokojnie rozgrywali piłkę na własnej połowie, jednak to rywale jako pierwsi stworzyli poważniejsze  zagrożenie. Na indywidualną akcję zdecydował się Nestora Gordillo, lecz w porę interweniowała defensywa „Brązowych”. W odpowiedzi Wojciech Słomka zdecydował się na mocne uderzenie z dystansu, które jednak poszybowało tuż obok słupka. Chwilę pózniej pod polem karnym gospodarzy znów zrobiło się niebezpiecznie. Thomas Pranica wrzucał futbolówkę w szesnastkę, jednak tam w ostatniej chwili rywale wybili piłkę. W 22. minucie okazję na zdobycie prowadzenia mieli kaliszanie, kiedy to Gordillo oddał uderzenie po ziemi nieznacznie obok bramki Aleksandra Kozioła. Trzy minuty pózniej gospodarze dopięli swego. Dośrodkowanie z prawego skrzydła Michała Boreckiego na bramkę zamienił uderzeniem głową Piotr Giel.

Podopieczni trenera Macieja Musiała w krótkim czasie chcieli odpowiedzieć rywalom, przeprowadzając dwie groźne akcje. Najpierw Patryk Mularczyk próbował szczęścia uderzeniem z dystansu, jednak piłka nieznacznie poszybowała nad bramką, a kilka chwil póżniej uderzenie Wojciecha Słomki wyłapał Maciej Krakowiak. W 43. minucie po rzucie rożnym znów zakotłowało się w polu karnym kaliszan, a zespół przed utratą bramki uchronił jeden z defensorów, który wybił futbolówkę praktycznie z linii. Kilka chwil przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą część spotkania świetnymi interwencjami popisał się Aleksander Kozioł, skutecznie broniąc w sytuacji sam na sam.

Po przerwie „Brązowi” znów ruszyli do odrabiania strat, lecz ich próby bez większych problemów bronił Krakowiak.  W 50. minucie próbował Pranica, a piłka jeszcze po rykoszecie znalazła się w rękawicach golkipera kaliszan. Trzynaście minut pózniej widzieliśmy ładną akcję Wojciecha Słomki, który uruchomił podaniem Grzegorza Marszalika, ten z kolei podał do Mularczyka, jednak już uderzenie Patryka było zbyt lekkie. W odpowiedzi, na uderzenie z dystansu zdecydował się Mateusz Wysokiński, lecz w tej sytuacji kapitalnie interweniował Aleksander Kozioł. Minutę pózniej golkiper Garbarni nie miał już zbyt dużo do powiedzenia. Dośrodkowanie Adriana Łuszkiewicza z rzutu rożnego na bramkę zmieniał Filip Kendzia.

Bramkę kontaktową dla Garbarni zdobył wprowadzony w drugiej połowie Kamil Kuczak, skutecznie wykorzystując szybko rozegrany przez drużynę rzut wolny. Niestety dla 'Brązowych” gol ten nie zmienił zbyt wiele w końcowym rozrachunku. Wynik na 3:1 dla gospodarzy ustanowił bowiem w 87. minucie Bartosz Gęsior.