Pierwsza drużyna
Bezbramkowy remis w starciu ze Zniczem
W spotkaniu rozpoczynającym 35. kolejkę eWinner 2. Liga niestety nie zobaczyliśmy bramek. Podopieczni trenera Łukasza Surmy bezbramkowo zremisowali ze Zniczem Pruszków, który rozegrał pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca.
Pierwszą groźniejszą okazję w sobotnim pojedynku stworzyli sobie gospodarze, kiedy to lewym skrzydłem pognał Szymon Kaliniec, próbując dośrodkować futbolówkę do znajdującego się w polu karnym Macieja Firleja. W ostatniej chwili Michał Rutkowski skutecznym wślizgiem zagarnął piłkę. Chwilę pózniej Grzegorz Marszalik odpowiedział strzałem z dystansu, który zdołał wybronić jednak Piotr Misztal. W 8. minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Jakub Górski, jednak tym razem futbolówka zmierzająca do bramki dotknęła jeszcze jednego z defensorów Znicza i opuściła pole gry.
Początkowe minuty pojedynku należały do drużyny Znicza, jednak bardzo szybko „Brązowi” przejęli inicjatywę, coraz śmielej rozgrywając między sobą futbolówkę. Rywale natomiast głównie wyczekiwali na błąd któregoś z krakowian, skupiając się na przeprowadzeniu szybkich kontrataków. W 21. minucie Michał Rutkowski ekwilibrystycznym uderzeniem próbował zaskoczyć golkipera pruszkowian, jednak uderzenie zawodnika Garbarni było niecelne. W kolejnej sytuacji Grzegorz Marszalik zszedł z futbolówką przy nodze do środka boiska, posyłając mocne uderzenie, lecz piłka również nie trafiła w światło bramki.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony pojedynku drużyna Znicza miała bardzo dobrą okazję na objęcie prowadzania. Patryk Kubicki odnalazł się w sytuacji sam na sam z Dorianem Frątczakiem, ale zwolnił akcję i zdołał go powstrzymać wracający Marszalik. Kilka minut pózniej dobrą asekuracją w defensywie popisał się Rutkowski, wybijając futbolówkę w dość niebezpiecznej sytuacji. W odpowiedzi Mateusz Duda dokładnym, długim podaniem uruchomił przed polem karnym Błażeja Radwanka, jednak uderzenie napastnika „Brązowych” bez problemów wybronił Misztal.
Rozpędzeni krakowianie w dalszym ciągu napierali na defensywę rywali, jednak tego dnia bardzo dobrze dysponowany był golkiper Znicza, który w końcowym rozrachunku nie dał się pokonać. Najpierw w 58. minucie wybronił strzał Michała Fidziukiewicza, a trzy minuty pózniej popisał się świetną interwencją przy mocnym uderzeniu Tomasza Kołbona. Futbolówka zmierzała w samo okienko bramki i trzeba przyznać, że była to jedna z lepszych okazji Garbarni na zdobycie gola.
W trzecim kwadransie pojedynku swoje sytuacje mieli również Marszalik bezpośrednio z rzutu wolnego oraz Mateusz Duda, który wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową próbował umieścić piłkę w siatce. Znów jednak na przeszkodzie stanął Misztal, skutecznie interweniując. W 90. minucie o sporym szczęściu mogą mówić „Brązowi”, gdyż piłka znalazła się już w bramce Frątczaka, jednak gol ten nie został uznany. Kilka chwil wcześniej Marcin Bochenek dogrywając futbolówkę do swojego kolegi był już za linią końcową.
Znicz Pruszków – Garbarnia Kraków 0:0
Sędzia główny: Marcin Kochanek
Żółte kartki: Baran, Hrnciar – Pająk
Znicz: Misztal – Bochenek, Wichtowski, Baran, Grudziński – Tabara (80′ Grabowski), Machalski, Kaliniec, Bonyanga (46′ Kubicki) – Firlej, Gabrych (66′ Hrnciar).
Garbarnia: Frątczak – Surma (73′ Morys), Masiuda, Rutkowski, Pająk (61′ Wacławek) – Górski, Duda, Kołbon, Marszalik – Radwanek (61′ Feliks), Fidziukiewicz.