Klub

S. Gryglaszewski: Garbarnia może być trampoliną do wielkiej piłki

,

Sebastian Gryglaszewski został szefem nowo powstałego działu skautingu. Od tej pory będzie nadzorował i aktywnie uczestniczył w procesie selekcji zawodników mogących wzmocnić drużyny „Brązowych”. Zapraszamy do pierwszego wywiadu, w którym opowie m.in. o swoim doświadczeniu w ekstraklasowych klubach, filozofii pracy oraz najbliższych planach i celach Garbarni w kontekście ruchów transferowych.

Jak zaczęła się Pana przygoda z futbolem i skautingiem?

Piłką interesowałem się od zawsze. Już jako dziecko analizowałem mecze oraz przygotowywałem wstępne raporty. Później jak każdy maniak zbliżyłem się do danych i piłkarskiego świata poprzez grę Football Manager, z której wbrew pozorom można się wiele nauczyć. W końcu postanowiłem pójść na kurs, który odbywał się w Warszawie i był realizowany przez angielskich skautów z International Professional Scouting Organisation. Bardzo mi pomógł i uporządkował moją wiedzę. Następnie odbyłem kilka innych szkoleń w tym m. in. z analizy danych. Później byłem na stażu w Legii Warszawa, a aktualnie jestem skautem Pogoni Szczecin.

Czy praca w Pogoni Szczecin nie będzie kolidowała z obowiązkami w Garbarni?

Priorytety obu klubów są inne. Dla Pogoni Szczecin obserwuję i analizuję pierwszą oraz drugą ligę w Małopolsce, poszukując wyróżniających się młodzieżowców. To jest obszar, na którym szczególnie skupiają się kluby Ekstraklasy. Garbarnia i jej skauting będzie koncentrował się w głównej mierze na rynku lokalnym. Przede wszystkim chcemy zacząć od tego, by poszerzać kadry drużyn występujących w Akademii. Klub powinien wykorzystywać i promować lokalnych zawodników. Wraz z Zarządem i Prezesem ustaliliśmy strategię, że poszukujemy graczy związanych z regionem i miastem.

Za co będzie Pan odpowiadał w klubie jako szef działu skautingu?

Chcę stworzyć w klubie strukturę, którą będzie funkcjonowała jako sieć skautingu. W niedługim czasie rozpoczniemy nabór do naszego działu. Na początku będą to stażyści, których będę chciał przeszkolić, wykorzystując swoje doświadczenie. Generalnie w poszukiwaniu zawodników będziemy koncentrować się na Małopolsce. Chcemy mieć informację o drużynach występujących w trzeciej i czwartej lidze. Ponadto naszym celem jest nawiązanie współpracy z lokalnymi Akademiami.

Dział skautingu to nowość w strukturach Klubu. W jaki sposób prawidłowo go zbudować i jakie osoby mogłyby go tworzyć?

Przede wszystkim muszą to być pasjonaci piłki nożnej, którzy na bieżąco śledzą rozgrywki ligowe. Dziś mamy na rynku dostępnych wiele kursów skautingowych. Ktoś, kto je ukończył będzie mile widziany, lecz nie jest to warunek konieczny. Cały czas można rozwijać swoje umiejętności i kompetencje. Jeżeli komuś marzy się kariera w tym zawodzie, ważne jest, aby na starcie pokazał się z dobrej strony. Początki nie są łatwe. Mój staż w Legii Warszawa także był wolontariatem i na pewno tą drogą pójdziemy w Garbarni. Skauting to obszar, w którym najpierw trzeba dać trochę od siebie, a dopiero później liczyć na efekty.

Jak wygląda praca skauta, proces wyszukiwania zawodników dla klubu? Jak ważna jest jego współpraca z trenerem pierwszej drużyny i Zarządem klubu?

Współpraca z wymienionymi osobami jest kluczowa, a wszystkie elementy muszą się zazębiać. To trener musi chcieć danego zawodnika i określić pozycje na jakie potrzebuje wzmocnień. Z kolei Zarząd czuwa nad finansami. Sam proces to wnikliwa analiza. W Garbarni będzie to wymagało sporo pracy, ze względu na to, że głównie będziemy monitorować trzecią i czwartą ligę, gdzie nie funkcjonuje InStat, czy WyScout. Pozostaje nam obserwacja pojedynków na żywo, co uważam jest najlepszym rozwiązaniem.

Garbarnia wkracza na nową ścieżkę, w której zamierza planować ruchy transferowe z wyprzedzeniem. Jak aktualnie przygotowywane są transfery?

W tym momencie klub mocno pracuje nad wzmocnieniami. Mamy określone priorytety, a w między czasie trwają już pierwsze rozmowy z zawodnikami. W niedługim czasie powinny pojawić się pierwsze konkretne informacje. Myślę, że Garbarnia na wiosnę będzie mocniejszą drużyną, niż była w rundzie jesiennej. Tak naprawdę kolejne okienko transferowe pokaże nam, jak wygląda nasza praca. To wtedy będziemy mogli sobie przygotować listę potencjalnych wzmocnień na każdą pozycję, co jest niezwykle ważne.

Gdyby miał Pan opisać sylwetkę zawodnika, którym Garbarnia się zainteresuje, na jakie aspekty szczególnie zwróciłby Pan uwagę?

Ważne jest dla nas przywiązanie do Garbarni. Jak najbardziej chcemy promować zawodników, którzy są związani z miastem oraz regionem i mają świadomość, jaką bogatą historię ma Klub. Dodatkowo trener ma także swoje preferencje. Określa cechy motoryczne, techniczne, jakie musi posiadać zawodnik, aby dołączył do zespołu. Przede wszystkim muszą to być gracze chętni do pracy.

Jednym z celów, który Zarząd postawił przede mną tworząc taką funkcję jest sukcesywne wzmacnianie również drużyn juniorskich oraz drużyny rezerw, które w zamyśle będą przygotowywać zawodników do występów w pierwszym zespole. Aktualnie koncentrujemy się głównie na najbliższym okienku transferowym pierwszego zespołu, lecz na pewno w późniejszym okresie będziemy pracowali nad wzmocnieniami pozostałych drużyn.

Chcemy nawiązać współpracę z innymi klubami, akademiami w regionie. Będzie to współpraca na obopólnych korzyściach. Dla nas priorytetem jest wychowywanie piłkarzy. Przede wszystkim będziemy wyszukiwać młodych zawodników, którzy swoją przygodę z futbolem będą zaczynali w młodzieżowych drużynach. Rozmawiałem już na ten temat z koordynatorem Stanisławem Śliwą i wszyscy jesteśmy zgodni, że w tym kierunku powinniśmy podążać.

Trener Łukasz Surma wielokrotnie podkreślał, ze szansą Garbarni może być pozyskiwanie zawodników, którzy nie dostali prawdziwej szansy w krakowskich klubach na szczeblu Ekstraklasy.

To także jedna z dróg, która chcemy kroczyć. Do tej pory funkcjonowało to w Klubie. Często w ekstraklasowych zespołach obcokrajowcy wypierają młodych zawodników. Czasami ze względu na brak umiejętności, a czasami po prostu władze klubu wolą sprowadzić zawodnika „na już”, niż poświecić więcej czasu młodzieży. Będziemy chcieli wykorzystywać takie sytuacje i dawać szansę tym chłopcom. Być może za jakiś czas, gdy już będą przygotowani do rywalizacji w seniorskiej piłce wrócą na wyższy poziom. Gdy przeanalizujemy kadrę Garbarni to dostrzeżemy kilku takich zawodników. Mam tutaj na myśli choćby Szymona Pająka, Daniela Morysa, Kamila Kuczaka, czy Grzegorza Marszalika.

W jaki sposób funkcjonować w drugoligowym klubie, który ma pewne ograniczenia finansowe, a dodatkowo musi rywalizować z większymi klubami w regionie?

To duże wyzwanie, lecz Garbarnia swoją historią i sukcesami w pracy z młodzieżą się broni. Wielu zawodników jest chętnych, aby dołączyć do klubu i reprezentować jego barwy, a trener Łukasz Surma udowadnia, że dobrze pracuje z młodymi graczami. Chłopcy pod jego okiem rozwijają się, co też nie jest tajemnicą w środowisku piłkarskim. To duży argument za tym, aby grać w Garbarni. Zawodnikom trzeba przedstawić taką koncepcję, w której nie muszą być nastawieni w pierwszej kolejności na duży zysk finansowy, lecz na swój osobisty rozwój i promocję. Moim i Zarządu zadaniem jest przekonanie ich, że warto reprezentować brązowo-białe barwy.

Wydaje się, ze drugoligowy klub, w dużym mieście to idealne miejsce, aby zrobić pierwszy krok w seniorskiej karierze. Czy Garbarnia może być Klubem promującym młodych zawodników?

Garbarnia może być trampoliną do wielkiej piłki. Posłużę się przykładem Bartłomieja Mruka, który niedawno zadebiutował w ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin. To modelowy przykład, jak poprzez Garbarnię można wybić się na najwyższy szczebel z Krakowa, omijając Wisłę Kraków i Cracovię.

Do tej pory Garbarnia wiązała się z zawodnikami dość krótkimi kontraktami. Czy coś w tym aspekcie ulegnie zmianie? 

O tym też rozmawialiśmy z Zarządem i byliśmy w tym aspekcie zgodni. Zarówno ja, jak i zarząd Klubu uważamy, że taki klub jak Garbarnia musi mieć zyski ze sprzedaży zawodników. Nie mówimy tutaj o wielkich kwotach. Według mnie i nowej polityki Zarządu nie może być tak, że mamy utalentowanych młodych zawodników, którym za pół roku kończą się kontrakty i nie możemy nic z tym zrobić. W przypadku, gdy któryś z nich ma agenta i swoją postawą boiskową pokazał się z dobrej strony to jesteśmy na ciężkiej pozycji negocjacyjnej, by zarobić więcej, niż sam ekwiwalent. Za wszelką cenę musimy unikać takich sytuacji. W najbliższej przyszłości Garbarnia będzie podpisywała kontrakty z zawodnikami młodymi, utalentowanymi, mającymi potencjał na dalszy rozwój. Będą to umowy dłuższe, niż jeden sezon. Paradoksalnie Garbarni nie stać na to, aby podpisywać krótkie kontrakty. Gdy klub ma mniejsze możliwości finansowe to dział skautingu jest jeszcze bardziej istotny, by wypatrzeć zawodnika, a później na nim zarobić i zainwestować pieniądze w rozwój Akademii oraz infrastruktury. To jeden z priorytetów Zarządu na najbliższy czas.

I drużyna

II drużyna

Drużyny młodzieżowe