Pierwsza drużyna
Jedna bramka to zbyt mało
W meczu 2. kolejki drugiej ligi podopieczni trenera Łukasza Surmy ulegli na własnym stadionie rezerwom Śląska Wrocław 1:3. Jedyną bramkę dla Garbarni w 13. minucie meczu zdobył Błażej Radwanek.
Sobotni pojedynek dość odważnie rozpoczęli zawodnicy Śląska Wrocław, którzy od samego początku starali się atakować „Brązowych” wysokim pressingiem. Mimo tego to Garbarnia jako pierwsza osiągnęła przewagę. Podopieczni trenera Łukasza Surmy stwarzali zagrożenie pod bramką Michała Szromnika za sprawą rzutów rożnych. Po jednym z nich uderzał Jakub Kowalski, natomiast chwilę później Grzegorz Marszalik. Pierwsza próba została zablokowana przez defensorów Śląska, natomiast strzał lewego wahadłowego Garbarni był niecelny.
W 13. minucie meczu Patryk Serafin ruszył lewą stroną boiska i wpadł w pole karne gości, zagrywając piłkę wzdłuż pola karnego. Do futbolówki dopadł Kamil Kuczak, którego uderzenie zostało zablokowane, piłka spadła pod nogi Błażeja Radwanka, a ten z bliskiej odległości obijając poprzeczkę pokonał golkipera Śląska.
Sześć minut później odpowiedział beniaminek z Wrocławia, wyrównując stan rywalizacji. Sebastian Bergier znajdując się w lewym sektorze boiska obsłużył podaniem Mathieu Scaleta, a ten z bliskiej odległości nie dał szans Aleksandrowi Koziołowi.
W 32. minucie spotkania arbiter zawodów dopatrzył się naruszenia przepisów gry w polu karnym przez Jana Klimka i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Sebastian Bergier.
Podopieczni trenera Łukasza Surmy próbowali szybko doprowadzić do remisu. Ponownie groźnie było po rzucie rożnym egzekwowanym przez Jakuba Kowalskiego, lecz jednemu z zawodników „Brązowych” zabrakło precyzji, aby skutecznie sfinalizować akcję.
W przerwie spotkania szkoleniowiec Garbarni dokonał dwóch korekt. Oficjalne debiuty w brązowo-białych barwach zaliczyli Szymon Pająk oraz Jakub Bąk. 27-letni pomocnik już dwie minuty po rozpoczęciu drugiej części spotkania przeprowadził akcję prawym skrzydłem. Znajdując się w polu karnym próbował zwieść rywala dryblingiem, lecz defensor Śląska w ostatniej chwili wyjaśnił sytuację oddalając zagrożenie od własnej bramki. W kolejnej akcji z okolicy 20. metra uderzał Kamil Kuczak, lecz piłka minęła bramkę Szromnika.
W 60. minucie szybki kontratak przeprowadzili wrocławianie. Sebastian Bergier stanął „oko w oko” z Aleksanderm Koziołem, który instynktownie interweniował, chroniąc swoją drużynę przed utratą trzeciej bramki. Najlepszą sytuację na zdobycie bramki dla Garbarni miał debiutant – Szymon Pająk, który będąc na skraju pola karnego zdecydował się na mocne uderzenie po długim rogu. Futbolówka nieznacznie minęła bramkę Szromnika.
Ostatnie słowo w sobotnim pojedynku należało do gości, którzy skontrowali „Brązowych”. Adrian Łyszczarz otrzymał prostopadłe podanie i zakończył samotny rajd zdobywając bramkę.
Garbarnia Kraków – Śląsk II Wrocław 1:3 (1:2)
Bramki: 13’ Radwanek – 19’ Scalet, 32’ Bergier 90+2’ Łyszczarz
Garbarnia: Kozioł – Klimek (46’ Bąk), Laskoś, Serafin (65’ Małek) (72’ Feliks), Masiuda, Radwanek (80’ Kardas), Kuczak, Marszalik (46’ Pająk), Kołbon, Nakrosius, Kowalski
Śląsk II: Szromnik – Boruń, Bergier (64’ Kotowicz), Krocz (83’ Idris Ahmed), Caliński, Szpakowski (80’ Młynarczyk), Lewkot (46’ Łyszczarz), Bargiel (46’ Samiec-Talar), Poprawa, Wypart, Scalet
fot. Kacper Ząber